niedziela, 27 maja 2007

Święty Augustyn rozumiał dobro jako pierwotne dla Bytu.
Święty Tomasz rozumiał byt jako pierwotny dobru.

I co ja mam w tym zrobić jak w mojej ontologii nie ma specjalnie miejsca na hierarchizację? One są obok siebie i nawet jeśli jedno jest pierwotne w stosunku do drugiego, to nic nie zmienia w metodzie odbioru, w istocie interakcji pomiędzy mną a tym czymś.

To że kwarki są w pewnym sensie pierwotne dla protownów, a protony --- dla atomów (konstytuują je), nie znaczy że mamy hierarchię: kwarki => protony => atomy. Nie znaczy to że jedne są lepsze (wyższe, fajniejsze, etc) od drugich.

To że Bóg jest pierwotny dla świata, nie dodaje Mu wspaniałości (wysokości, whatever) ni światu jej nie ujmuje.

Wogóle jak można mówić o jakiejś pierwotności? One (Bóg, świat; dobro, byt; kwark, proton) są obok siebie, to że jedno konstruuje drugie jest naszą abstrakcją. W realnym świecie one po prostu są obok, mówienie gdbyby Boga nie było. . ., jest umysłową wyczieczką w rejony nieznane.

Reklama:

Zachęcam do zajrzenia na: http://fizolof.blogspot.com/

Moja strona domowa zmieniła adres: http://jbhome.wikidot.com/

Ta strona nie będzie już updejtowana. Blog został przeniesiony na: http://jbhome.wikidot.com/blog:start

Blog: