czwartek, 9 sierpnia 2007

Skuter

Jechałem sobie dziś po Bożemu skuterem Jerozolimskimi, zapchanymi dokumentnie. Po Bożemu czyli środkiem dwupasmowego pasa ruchu, pomiędzy dwoma kolumnami stojących samochodów. No i jechałem bez większych przeszkód aż jakiś cham centralnie zajechał mi droge... No i stałem grzecznie ze wszyskimi w korku.

Ale wendetta jest w moich rękach. Bo na samochodzie tego chama było wielkimi wołami napisane BGŻ. Więc tego banku już nie lubię.

Morał 1:
Jak jedziesz samochodem firmowym bądż grzeczny.

Morał 2:
Jak dajesz samochód firmowy idiocie,,, to zadbaj żeby był bez oznaczeń.

Reklama:

Zachęcam do zajrzenia na: http://fizolof.blogspot.com/

Moja strona domowa zmieniła adres: http://jbhome.wikidot.com/

Ta strona nie będzie już updejtowana. Blog został przeniesiony na: http://jbhome.wikidot.com/blog:start

Blog: